Bezpłatnie publikujemy prezentacje firm, produktów, ogłoszenia, oferty kupna i sprzedaży maszyn i urządzeń jubilerskich.
Aktualności

Maestro Wśród Niebieskich Diamentów

przeczytano 253

Jeśli Pink Promise Diamond to Picasso wśród różowych diamentów, to „Infinite Blue” jest niewątpliwie Leonardem da Vinci w świecie niebieskich kamieni szlachetnych. 11,28-karatowy diament zostanie wystawiony na aukcji Sotheby’s w Hongkongu 5 października. Cena? Mówimy o przedziale od 26 do 37 milionów dolarów. O, tak, to nie jest byle co!

Diament „Infinite Blue” jest oprawiony w pierścieniu z różowymi diamentami dookoła oraz białymi diamentami po bokach.

Kolejne Miliony Za Karat

Jeżeli więc chodzi o kwestie finansowe, mówimy o zawrotnych sumach rzędu 2,3 do 3,3 miliona dolarów za jeden karat. To wręcz oszałamiające! Nie są to rekordy cen za karat, ale z pewnością plasuje to „Infinite Blue” w elitarnym klubie najbardziej pożądanych diamentów na świecie.

Magia Ośmiu I Nieskończoności

To co fascynujące, liczba 8 odgrywa w tym wszystkim znaczącą rolę. Jest to bowiem liczba uważana w Azji za szczęśliwą. Obrócona na bok staje się symbolem nieskończoności, co również miało wpływ na wybór nazwy tego majstersztyku.

Dlaczego To Kamień Wyjątkowy?

„Infinite Blue” nie jest tylko pięknym diamentem. Jest to kamień o wyjątkowym kolorze – fancy vivid blue, co stanowi najwyższy możliwy poziom oceny dla niebieskich diamentów. Tylko około 1% niebieskich diamentów otrzymuje taką ocenę od GIA, czyli Gemological Institute of America.

Diament, Który Zasługuje Na Uwagę

Po kilku latach dominacji różowych diamentów, „Infinite Blue” wreszcie daje niebieskim kamieniom szansę zabłysnąć. Jest to wyjątkowy kamień, który według ekspertów GIA, będzie kontynuować zaskakiwanie koneserów i miłośników diamentów. W świecie gemmologii, gdzie różowe diamenty długo kradły show, „Infinite Blue” wydaje się być tym, który ostatecznie przywróci równowagę na tej błyszczącej scenie.

Genialny Szlif i poczodzenie

Szlif tego kamienia to nowoczesna interpretacja klasycznych proporcji. Pochodzi on z kopalni Petra Diamonds’ Cullinan w Południowej Afryce i dołącza do niewielkiej, ale wyjątkowej, rodziny niebieskich diamentów ważących ponad 10 karatów, które pojawiły się na aukcjach.

Ostatecznym werdyktem jest to, że „Infinite Blue” to nie tylko klejnot, to prawdziwe arcydzieło. Jak powiedziałby każdy znawca sztuki, to jest coś, co warto mieć w swojej kolekcji.

Żródło: https://blog.michelson.pl

Komentarze
Jeszcze nikt nie dodał komentarza. Możesz być pierwszy.
Piszesz odpowiedź na komentarz #0
Anuluj
Zobacz też