Zadaniem uczestników jest stworzenie pracy odnoszącej się do tematu konkursu. Nadsyłane prace powinny być biżuterią w szerokim sensie tego słowa oraz charakteryzować się oryginalnym, kreatywnym pomysłem i wysokim standardem projektu i wykonania. Nie ma żadnych ograniczeń dotyczących użytych materiałów i technik, ale aby zadośćuczynić ponad 30-letniej tradycji konkursu, włączenie srebra do pracy jest mile widziane. Podstawowymi kryteriami decydującymi o kwalifikacji prac na wystawę są interpretacja tematu i wartość wypowiedzi artystycznej. Międzynarodowe jury oceni, zakwalifikuje i nagrodzi nadesłane prace w trakcie posiedzenia 11 i 12 kwietnia.
Konkurs organizowany jest w ramach Legnickiego Festiwalu SREBRO 2018 i jest jego wiodącym wydarzeniem. Nazwiska laureatów Konkursu zostaną ogłoszone podczas Kulminacji Festiwalu w dniach 18 i 19 maja. Udział w kulminacji będzie także okazją do uczestnictwa w wernisażach ponad 20 wystaw festiwalowych należących do znanych od lat cykli, takich jak J-Lab, Srebrne Szkoły, Sylwetki Twórców, Debiuty oraz kilku nowych projektów i licznych wydarzeń towarzyszących (m.in. happening, projekcja filmu, sesja popularno-naukowa, koncert). Oprócz wystawy głównej, czyli prezentacji prac zakwalifikowanych do Konkursu, w tym roku Legnica gościć będzie wystawy kilku uznanych na arenie międzynarodowej projektantów: Ruudta Petersa, Kathariny Dettar, Alaina Roggemana, Andrzeja Jacyszyna, Jolanty i Andrzeja Kupniewskich. Ponadto odbędą się wystawy szkół biżuterii z Kairu (Egipt), Wilna (Litwa) i Hildesheim (Niemcy); prezentacja wspólnego projektu artystów czeskich i słowackich pt.: „Zone without borders” oraz wyjątkowa ekspozycja polskich projektantów zorganizowana z okazji 100-lecia niepodległości Polski. A to tylko niektóre z atrakcji czekających na uczestników i gości Festiwalu. Wystawy będzie można ogladać od 1 maja do 10 czerwca. Naprawdę warto skorzystać z tej niezwykłej okazji zobaczenia najlepszych i najnowszych osiągnięć twórców biżuterii z całego świata.
ILUZJA
Nie jest pewne, co było pierwsze: człowiek czy iluzja? Można wyobrazić sobie życie bez człowieka, ale czy bez iluzji? Być może nie byłoby nas, gdyby nie iluzja, ostatecznie jednak, żyjemy z nią w nierozerwalnym splocie jak jing i jang.
Nie sposób obejść się bez niej w codziennej rzeczywistości. Jest powszechnie stosowana i wykorzystywana w przeróżnych celach. Najczęściej jako środek, instrument, metoda, by zaskoczyć, zmanipulować, omamić, oszukać, a w końcu osiągnąć zamierzony efekt, konkretny cel. Niekoniecznie moralnie naganny.
Iluzję można definiować na różne sposoby, lokalizować w różnych porządkach, od fizykalnego i estetycznego po psychospołeczny i polityczny. Chociaż pozornie wywodzi się z neutralnego świata optyki, to w istocie zdaje się być owym ulotnym i ambiwalentnym filtrem, soczewką, witrażem pomiędzy sacrum i profanum, nieuświadamianą przyczyną naszych triumfów i klęsk, źródłem piękna i koszmaru, przyjemności i bólu, prawdy i fałszu, miłości i samotności. Słowem - lekiem na całe zło, lecz często ze skutkami ubocznymi.
Iluzja to paradoks, w którym zjawisko ze swej natury złudne, fałszywe i fikcyjne służy opisywaniu rzeczywistości realnej, uznawanej za jedyną prawdziwą. A przecież już sama możliwość iluzji, stanowi zaproszenie do negacji rzeczywistości, do skorzystania z rzeczywistości alternatywnej. Iluzja stanowi zatem potwierdzenie, jak jesteśmy dwoiści i niejednoznaczni. I że - być może - nie da się zdefiniować człowieka bez pojęcia iluzji, złudnej wyobraźni, przekroczenia rzeczywistości.
Iluzja, substytut spełnionych marzeń, ale zarazem duch sprawczy wszystkiego. Chociaż zwodzi, sprowadza na manowce, to potrafi być też twórcza i kreatywna, bo złudzenia inspirują i inicjują działania, zmuszają do konkretnych czynów. Iluzja to rodzaj atrakcyjnej, często ryzykownej gry i zabawy z innymi lub samym sobą. Rodzaj wyzwania, poszukiwania, zaprzeczenia, prowokacji i niezgody na znaną rzeczywistość. Ale też lekarstwa i ucieczki od niej, żeby z innej perspektywy lepiej zrozumieć świat, „uleczyć duszę” lub tylko zaspokoić zapotrzebowanie na adrenalinę. Zdaje się być wszystkim, chociaż nie jest (?) Bogiem. Z tej nieokiełznanej potrzeby iluzji powstała sztuka, także biżuteria... Bo iluzja to blask, magia, olśnienie, fantazja, to emocje, pamięć i niewyczerpalne źródło opowieści, więc dlaczego nie mielibyśmy jej ulec i tym razem.
Mateusz
09.02.2018 09:28:55GaleriaLegnica
09.02.2018 13:41:26