- Skąd wzięło się u Pana zainteresowanie gemmologią?
Nie wiem dokładnie skąd ono się wzięło, tym bardziej że moja Mama jest fizykiem jądrowym a Tata był chemikiem. Niedawno zastanawiałem się od kiedy zacząłem tak bardzo interesować się kamieniami szlachetnymi. Dokładnej daty nie przypominam sobie ale zapamiętałem moje pierwsze wyjścia z Rodzicami na giełdy minerałów. Miałem wtedy może z 8 lat i zrobiły one na mnie niesamowite wrażenie. Pamiętam, że niewiele później na zakupy tych skarbów przeznaczałem praktycznie całe kieszonkowe. Z perspektywy czasu widzę w tym wszystkim przemyślane, wychowawcze działanie mojej Mamy, która zawsze dbała abyśmy z bratem mogli rozwijać swoje zainteresowania. I jestem Jej za to bardzo wdzięczny. W szkole podstawowej wiedziałem już, że będę studiował geologię pod kątem wiedzy o minerałach, szczególnie tych najcenniejszych. Miałem taki cel, żeby być tak mądrym jak panowie sprzedający okazy na giełdach. Dla mnie byli to prawdziwi eksperci i obiecałem sobie, że kiedyś też będę wiedział tyle co oni. Szczęśliwie dla mnie we Wrocławiu istniał wtedy jedyny w kraju Zakład Gemmologii czyli nauki o kamieniach szlachetnych więc nie musiałem specjalnie daleko szukać. Jego szefem był prof. dr hab. Michał Sachanbiński, który został moim Mistrzem i promotorem, a aktualnie jest Rektorem Szkoły Wyższej Rzemiosł Artystycznych i Zarządzania we Wrocławiu, w której pracuję.
- Gemmolog, to zawód bardzo ciekawy ale mało znany w Polsce, natomiast niezwykle prestiżowy za granicą. Czy i dlaczego tak jest?
Rzeczywiście tak chyba na razie jest. Jest on bardziej prestiżowy szczególnie w krajach, w których wyższa jest kultura kamienia, np. w Niemczech czy Stanach Zjednoczonych. Na szczęście u nas to się zmienia i te zmiany idą w dobrym kierunku. Zwiększa się powoli siła nabywcza Polaków, którzy coraz częściej traktują kupno wyrobu jubilerskiego jako lokatę kapitału. A tam gdzie są pieniądze tam też są ludzie chcący się szybko wzbogacić nie do końca uczciwie, czy może łagodniej etycznie. Świadomość ludzi kupujących biżuterię z kamieniami szlachetnymi rośnie i certyfikat rzeczoznawcy-gemmologa jest coraz bardziej w cenie.
Jeżeli chodzi o sam zawód gemmologa, to jest on ciekawy ale przede wszystkim bardzo wymagający. Trzeba się nieustannie dokształcać i obserwować jakie nowości pojawiły się na rynku. Obecnie problemem nie jest stwierdzenie z jakim kamieniem mamy do czynienia ale ustalenie czy kamień był w jakiś sposób „ulepszony”, czyli czy mamy tzw. kamień poprawiany. Jest cała gama takich upiększających zabiegów. Niektóre są powszechnie stosowane inne rzadziej, jedne dosyć prymitywne i łatwe do identyfikacji, a inne bardzo wyrafinowane. Przypomina to ciągłą zabawę w kotka i myszkę między sprzedawcami takich kamieni, a rzeczoznawcami. Warto podkreślić, że uczciwy sprzedawca ma obowiązek informowania klientów o tym, że sprzedaje kamienie poprawiane.
- Reprezentuje Pan SWRAiZ we Wrocławiu. Jest to jedyna szkoła wyższa w Polsce edukująca artystów rzemieślników w branży jubilerstwa, znawstwa kamieni szlachetnych oraz konserwacji dzieł sztuki. SWRAiZ, to również jedna z nielicznych w Europie, która prowadzi studia z zakresu gemmologii, czyli nauki o kamieniach szlachetnych. Skąd w ogóle pomysł na powołanie tego typu uczelni?
Nie ma w kraju drugiej, podobnej do nas uczelni. Nie dziwi mnie specjalnie fakt, że taka szkoła powstała właśnie we Wrocławiu. Po II wojnie światowej tutaj właśnie wykładał prof. dr Kazimierz Maślankiewicz, twórca polskiej szkoły gemmologicznej, który napisał pierwszy polski podręcznik „Kamienie szlachetne”. W roku 1995 na Uniwersytecie Wrocławskim prof. dr hab. Michał Sachanbiński zorganizował pierwszy w Polsce Zakład Gemmologii, gdzie obroniono pierwsze w naszym kraju prace doktorskie z gemmologii. Opowiadając jednak o pomyśle na powołanie tego typu szkoły muszę odwołać się do informacji otrzymanych od prof. dr hab. Michała Sachanbińskiego. Pomysł na stworzenie SWRAiZ dojrzewał w dwóch miejscach. Na początku 2000 r. prezes Dolnośląskiej Izby Rzemieślniczej Jan Zioberski zaczął organizować Wyższą Szkołę Rzemiosł Artystycznych. Równocześnie potrzebę stworzenia wyższej szkoły zawodowej zajmującej się jubilerstwem i gemmologią widział prof. Michał Sachanbiński. Obaj panowie połączyli siły i z ich inicjatywy w roku 2003 powołana została Szkoła Wyższa Rzemiosł Artystycznych i Zarządzania.
- Czy mógłby Pan bliżej zaprezentować ofertę uczelni? W jaki sposób i na jakich poziomach odbywa się kształcenie w SWRAiZ we Wrocławiu?
Kształcenie odbywa się na kierunku Ochrona dóbr kultury, a studenci mogą wybrać jedną z dwóch specjalności: jubilerstwo i rzeczoznawstwo kamieni szlachetnych oraz konserwacja i restauracja dzieł sztuki. Studia trwają trzy lata i kończą się obroną pracy licencjackiej. Uczymy zarówno w trybie dziennym jak i zaocznym. Muszę tutaj jednak zaznaczyć, że staramy się być elastyczni i dlatego wielu naszych studentów korzysta z indywidualnego toku studiów.
- W czym tkwi wyjątkowość tej uczelni?
Jesteśmy niewielką uczelnią zawodową. Zajęcia odbywają się w małych grupach co sprawia, że studenci mają bardzo dobry, powiedziałbym niespotykany na innych uczelniach, kontakt z wykładowcami. I właśnie kadra dydaktyczna jest naszym największym atutem. Mam tutaj na myśli moich wybitnych kolegów i koleżanki. To niekwestionowane autorytety w swoich dziedzinach. Moim zdaniem obcowanie z takimi ludźmi wzbogaca i poszerza horyzonty. Zresztą od lat za jakość kształcenia nasza uczelnia otrzymywała najwyższe noty w różnego rodzaju rankingach. Świadczą o tym nagrody i wyróżnienia jak choćby Platynowy Laur czy Dolnośląski Klucz Sukcesu.
- Czy uczelnia współpracuje z małymi, średnimi czy dużymi firmami? Dzisiaj jest potrzeba realizowania dualnego programu studiów, tj. z jednej strony studia teoretyczne, z drugiej praktyka realizowana najlepiej w pracowniach mistrzów, zakładach jubilerskich. Jak to wygląda na SWRAiZ?
Oczywiście współpracujemy. Zacznę od wymienienia naszych partnerów czyli portalu jubilerzy.info.pl, Festiwalu Sztuki i Rzemiosła "Targira" w Świebodzicach, firmy HARDLEO Sp. z o.o., Przedsiębiorstwa Renowacji Zabytków Alpex Sp. z o. o. oraz P.H.U. -STAńCZYK- Mirosław Stańczyk. Podpisaliśmy także umowę o współpracy ze szkołami z Niemiec i Czech.
Odnosząc się do drugiej części pytania podkreślę, że w trakcie nauki studenci muszą odbyć trzy miesiące praktyki zawodowej. I właśnie w zakładach jubilerskich oraz pracowniach mistrzów, którzy notabene w większości są wykładowcami w naszej szkole, odbywa się wiele godzin zajęć. Po specjalności jubilerskiej nasi licencjaci potrafią identyfikować kamienie szlachetne oraz zaprojektować i od podstaw wykonać różnymi technikami wszelkiego rodzaju wyroby jubilerskie. Kończąc specjalność konserwatorską oprócz tradycyjnych metod konserwacji potrafią stosować najnowocześniejsze metody oparte na zastosowaniu technologii laserowej!
Ostatecznie student dostaje wiedzę kompleksową aby po skończeniu szkoły był dobrze przygotowany do rozpoczęcia własnej działalności lub podjęcia pracy w zawodzie.
- Czy studentami uczelni mogą zostać osoby po szkole średniej, czy również osoby dojrzałe, które potrzebują zdobyć bądź uzupełnić wykształcenie w zakresie jubilerstwa i gemmologii?
Studentem może zostać osoba, która ma zdany egzamin dojrzałości. Uczą się u nas ludzie w różnym wieku. Niektórzy mają już skończone inne studia. Zdarzyło się, że na moich zajęciach miałem studentów z tytułem doktora. Czasami musiałem usprawiedliwić im nieobecność bo nie mogli przełożyć swoich wykładów na ich uczelniach. Ważne, że większość osób, które przychodzą do nas, nie robi tego „z przymusu”. Praca jest wtedy przyjemniejsza.
- Czy oferta uczelni to wyłącznie studia wyższe czy również studia podyplomowe, kursy i szkolenia branżowe,…?
W niedalekiej przyszłości chcielibyśmy uruchomić studia podyplomowe. Na razie organizujemy kursy i szkolenia. Razem z Polskim Towarzystwem Gemmologicznym kompletujemy chętnych do Kursu Rzeczoznawców Diamentów. Będzie też kurs o bursztynie. Oferta zawsze jest na stronie uczelni.
- Od kiedy rozpoczyna się nabór na nowy rok akademicki? Czy osoby zainteresowane studiami na SWRAiZ muszą posiadać jakieś specjalne predyspozycje, np. artystyczne?
Właściwie dokumenty można składać w ciągu całego roku akademickiego, ponieważ prowadzimy nabór zarówno na semestr jesienny, jak i wiosenny. Przyszli studenci nie muszą mieć jakiś specjalnych predyspozycji artystycznych. Nie robimy egzaminów pod tym kątem. Jesteśmy szkołą zawodową i uczymy rzemiosła artystycznego. Nie oznacza to jednak, że nie jesteśmy szkołą dla ludzi z talentem artystycznym. Wręcz przeciwnie, umiemy ich wypatrzyć i jesteśmy w stanie rozwinąć ich potencjał. Pochwalę się, że kilka naszych studentek to już uznane młode artystki z odnoszące sukcesy nie tylko w Polsce.
- Czy może Pan zdradzić, czy i jakie plany posiada uczelnia na najbliższe lata w zakresie kształcenia kadr dla branży jubilerskiej?
Myślę, że nie zdradzę tajemnicy jeżeli powiem, że razem z Centrum Szkoleń Jubilerskich Jubilerzy.info.pl, rozpoczynamy nabór na kilkustopniowe szkolenie „Certyfikowany sprzedawca kamieni szlachetnych i wyrobów jubilerskich”.
- Dziękujemy za rozmowę.
Redakcja Jubilerzy.info.pl
Szkoła Wyższa Rzemiosł Artystycznych i Zarządzania we Wrocławiu